O mnie, czyli codzienne życie osoby z niepełnosprawnością
Witajcie kochani w to środowe przedpołudnie :)
Dziś chciałbym Wam opowiedzieć trochę o sobie i o tym, jak wygląda codzienne życie osoby z niepełnosprawnością ruchową. W wielu czynnościach, takich jak choćby przebieranie czy mycie dolnych części ciała, potrzebuję pomocy rodziców, jednak z większością czynności radzę sobie sam. Ale "nie do przeskoczenia" są dla mnie bariery architektoniczne, takie jak choćby schody, czy wysokie krawężniki na chodnikach. Pewnego razu o mało nie doznałem urazu zjeżdżając z chodnika w mojej miejscowości. Dlatego ci, którzy projektują budynki użyteczności publicznej, a także infrastrukturę, powinni zastanowić się nad tym, jak po nich będą się poruszać osoby na wózkach. I jeszcze jedna rzecz. A mianowicie procedury wiążące się z finansowaniem sprzętu dla osób niepełnosprawnych. Powinien on być finansowany w całości, a nie tylko w 20-25 procentach. To taki mój osobisty wpis na początek dnia. Miłego dnia dla Was, pozdrowionka :)
Witaj. Słuszna uwaga o refundowaniu sprzętu dla osób z niepełnosprawnością. W Polsce NFZ bardzo kuleje, jest niepełnosprawne, nie tylko sprzęt ale i leczenie chorób u dzieci czy dorosłych nie jest w pełni refundowane. A za nie które zabiegi trzeba płacić w całości. Ale ja jestem za aby sprzęt dla osób niepełnosprawnych był refundowany w całości. I oczywiście apel do architektów, projektantów naszej polskiej infrastruktury-uwzględnijcie w nim wszystkie żywe istoty te zdrowe i te niepełnosprawne. Wszyscy zasługujemy na lepsze jutro.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię i życzę samych sukcesów.
Dżo Ana
No pewnie, jakbym Ci opisał ile kasy trzeba wydać na sprzęt dla ON to włos się jeży na głowie. Sam wózek około 10 tysięcy, dolicz pampersy, chusteczki, środki opatrunkowe to wychodzi 13-14 tysięcy, oczywiście wózka nie kupuję co rok ani co miesiąc, mówię tylko jakie są wydatki
Usuń