Utonięcia - pierwsza pomoc

 Hej Kochani,

Witajcie we wtorkowe popołudnie. Pewnie wielu z Was czytelników mojego bloga odpoczywało w kurortach nadmorskich lub niedaleko kąpielisk. Są kąpieliska strzeżone, na których możemy spokojnie pływać, ponieważ pilnują nas ratownicy wodni, ale są też kąpieliska niestrzeżone, gdzie tych ratowników nie ma. I teraz wyjaśnię Wam, jak pomóc osobie, która się topi, a w pobliżu nie ma ratowników wodnych. Najpierw ratując osobę topiącą się, musimy zadbać o własne bezpieczeństwo. Jeśli prąd wody jest zbyt silny i może nam zrobić krzywdę, pod żadnym pozorem do niej nie wchodzimy, tylko dzwonimy pod numer alarmowy 112. Jeśli nic nam nie zagraża, możemy próbować wyciągnąć poszkodowanego na brzeg. Już na etapie ciągnięcia warto osobie poszkodowanej udrożnić drogi oddechowe. Jeśli podejrzewamy uraz kręgosłupa, staramy się ograniczyć ruchy szyi i ją stabilizować (możemy rękami lub kolanami). Po wyciągnięciu osoby na brzeg, trzeba sprawdzić, czy reaguje ona na bodźce, udrożnić drogi oddechowe (jeśli coś zalega w jamie ustnej, to to usuwamy), a także oceniamy, czy poszkodowany daje jakiekolwiek oznaki życia. Jeżeli osoba nie daje oznak życia, to wtedy po udrożnieniu dróg oddechowych wykonujemy 5 oddechów ratowniczych. Jeśli po ich wykonaniu poszkodowany nie daje oznak życia, rozpoczynamy resuscytację krążeniowo-oddechową. Powinno się ją prowadzić na twardej powierzchni, do czasu przybycia służb ratunkowych. 

fot. tonący człowiek


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najnowszy nabytek OSP KSRG Czermno

Napaść na funkcjonariusza publicznego - konsekwencje prawne

Samochody na wyposażeniu JRG w Końskich